Zacznę od tego, że mieszkam w małym miasteczku w Trinidad. Jedni współczują mi tłumacząc tym, że nie ma tu co robić i nic ciekawego się nie dzieje. Drudzy zazdroszczą pięknych widoków i spokoju. Osobiście lubię to miejsce, uwielbiam chodzić na plażę, wpatrywać się w fale i słuchać szumu oceanu. Chodzę do szkoły w sąsiedniej miejscowości, a mianowicie w McKinleyville, jednak nie na długo, ponieważ został tylko tydzień do wakacji. Nie mam pojęcia co chcę robić po szkole, na jakie studia mogłabym iść. Nie mam planów na wakacje. Nie mam wielu znajomych. Mam jedynie dwoje przyjaciół, jeśli mogę ich tak nazwać. Z Kristen znamy się od 6 lat, ale nasza przyjaźń zatrzymała się w momencie, w którym jej tata dostał lepszą posadę w pracy. Dziewczyna zmieniła się nie do poznania, liczą się dla niej tylko pieniądze i wszystko to co jest drogie. Jest także Alex, z którym znam się 3 lata. Nie mam pojęcia jak ta znajomość przetrwała, bo jeśli chodzi o chłopców, to nigdy nie utrzymuje z nimi długo kontaktu.
Jestem zwyczajną dziewiętnastolatką, której wydarzenia z przeszłości nie dają spokoju. Niczym potężne kule przywiązane do stóp, które ciągną mnie w dół za każdym razem kiedy próbuje się odbić. Ich ciężar trzyma mnie ciągle w tym samym miejscu, nie potrafię zapomnieć.
Nazywam się Sarah Collins i boję się miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz